Wielki Kopieniec 1328 m, nazywany też Kopieńcem, jest idealną propozycją na zimową wyprawę w góry. W porównaniu z otaczającymi go szczytami Tatr jest niewielki, ale oferuje swoim zdobywcom wspaniałą panoramę. Po drodze zobaczymy piękną o każdej porze roku Polanę Kopieniec i Wywierzysko Olczyskie.
Kraj: Polska
Rejon: Tatry
Punkt wyjścia (powrotu): Zakopane, Rondo Jana Pawła II
dojazd komunikacją na Toporową Cyrhlę
Czas: 1/2 dnia
Pora roku: wiosna, lato, jesień, zima
Trudności: brak trudności technicznych
Suma wzniesień: ok. 350 m
Długość trasy: ok. 7 km
Czas wyprawy (sam przemarsz): ok. 2:30 h (zimą czas przejścia może być znacznie dłuższy)
Ważne: zimą należy uwzględnić warunki śniegowe (czas i możliwość przejścia).
Zobacz dodatkowe informacje:
Mapa online: Tatry Polskie
Więcej praktycznych informacji – w panelu bocznym (PC) lub na dole strony (mobile).
Poniżej mapa turystyczna Wydawnictwa Compass – rejon Kopieńca
Na trasę wyruszamy spod Restauracji „7 Kotów” na Toporowej Cyrhli. Najpierw musimy zejść kawałek (ok. 300 m) drogą w kierunku centrum Zakopanego. Z asfaltu skręcamy w lewo na kamienistą drogę i za czerwonymi i zielonymi znakami idziemy cały czas prosto w górę.
Mijamy nieliczne zabudowania i łąki (wiosną te łąki pokrywają się całe krokusami). Wchodzimy na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego i leśną ścieżką w kilkanaście minut docieramy do rozwidlenia szlaków. Zgodnie z regulaminem TPN musimy kupić bilet wstępu, ale punkt sprzedaży biletów jest czynny wyłącznie w okresie od 1 kwietnia do 30 września http://tpn.pl/zwiedzaj/turystyka
Skręcamy w prawo za zielonymi znakami na Kopieniec. Idąc cały czas lasem przechodzimy przez niewielki próg skalny „Stus” i po ok. 20 min. stajemy na początku Polany Kopieniec, zwanej też Skupniową.
Teraz mamy do wyboru dwie drogi:
Wybieramy drugi wariant, przy granitowym krzyżu skręcamy w prawo i podchodzimy na grzbiet zwany „Między Uszy”. Idąc zimą wejście na szczyt nieprzetartym szlakiem może nam zająć nawet 1 godzinę. Po drodze możemy podziwiać wschód słońca nad granią Koszystej i piękne zimowe pejzaże.
Wychodzimy z lasu na grań i po chwili docieramy do celu wyprawy.
Szczyt Kopieńca nie jest wysoki w stosunku do otaczających go gór – zaledwie 1328 m n.p.m., mimo to oferuje wspaniałą panoramę Tatr i Podhala.
Patrząc od wschodu widoczne są po kolei: Hawrań, Jagnięcy Szczyt i Kołowy (leżą po słowackiej stronie).
Na wprost grań Koszystej, Buczynowe Turnie, Żółta Turnia, Granaty, Kozi Wierch, Kościelec, Świnica, Kasprowy Wierch.
Mając lornetkę lub mocniejszy obiektyw aparatu fotograficznego możemy dokładnie obejrzeć poszczególne szczyty:
Kozi Wierch i Kozie Czuby, Świnica, Kasprowy Wierch i Giewont.
Na wschód: Czerwone Wierchy, Giewont i Kominiarski Wierch.
Patrząc na północ widzimy całe Gorce i dalej na wschód Pieniny oraz Pasmo Radziejowej.
W dole, widoczna z jednej strony Polana Kopieniec z licznymi szałasami, a w drugą stronę Zakopane, nad nim Gubałówka i na horyzoncie od lewej Pilsko i Babia Góra z pasmem Policy.
Ze szczytu schodzimy na drugą stronę Polany Kopieniec [więcej w Ciekawostkach]. Zimą można trafić na oryginalnie zamrożone w kryształ rośliny, wiosną na pola krokusów, a latem na kolorowe łąki, na których wypasają się owce.
Z polany schodzimy w dół przez las do Doliny Olczyskiej. W 1994 roku miała tu miejsce katastrofa śmigłowca TOPR [więcej w Ciekawostkach]. W niecałe pół godziny docieramy do rozwidlenia szlaków.
Zielony szlak prowadzi dalej prosto w dół doliny. Możemy nim szybko (1/2 h) zejść do Jaszczurówki i drogi do centrum Zakopanego. Wybieramy trochę dłuższą trasę. Skręcamy w lewo i za żółtym szlakiem wchodzimy na Polanę Olczyską.
Tutaj atrakcją jest Wywierzysko Olczyskie, któremu możemy się przyjrzeć ze specjalnie skonstruowanej rampy.
Mijamy szałas i skrajem polany, a później lasem wchodzimy na Nosalową Przełęcz. Stąd już tylko zejście zielonym i dołączającym do niego niebieskim szlakiem do Kuźnic. Przy stacji kolejki na Kasprowy Wierch krzyżuje się wiele szlaków turystycznych i narciarskich.
Pozostaje już tylko spacer drogą do Ronda Jana Pawła II, albo zjazd busem lub saniami.